To niezwykła gratka nie tylko dla osób odwiedzających dział o rocku progresywnym, ale także część modową mojego bloga: na facebookowym fanpage’u King Crimson natrafiłem na krótki fragment występu zespołu we francuskiej telewizji w roku 1974. Ten czteroipółminutowy filmik mnie zachwycił, więc spieszę się nim podzielić. Zwracam uwagę, że kostium Bila Bruforda (perkusista) jest absolutnie odlotowy! Koszula Johna Wettona (wokalista, gitarzysta basowy) także. Robert Fripp (gitarzysta) czarno-szary, ale ten model tak ma. Natomiast skrzypka Davida Crossa, który w tym fragmencie jest muzycznie nieaktywny, widać przez chwilę na początku klipu. Ma na sobie złotą marynarkę! Dziś na Pitti Uomo zrobiłby w niej furorę!
Panie Janie,
Nie komentuje Pana wpisów o rocku , bo nie mam wiedzy , choć większości zespołów , o których Pan pisze , szczególnie we wpisie o żonach Henryka , słuchałem jak byłem młody a YES bardzo mnie w pewnym okresie życia nawet fascynował.
Piszę to jednak nie po to , aby ktokolwiek coś z moich wypocin coś wyniósł, natomiast jestem pod wielkim wrażeniem Pana wszechstronnej wiedzy i “wielotematości” – to mój wyraz na potrzeby wpisu.
Jednak pasja i wiedza zawsze ponad chamstwo, nijakość , zawiść itp.
Pozdrawiam
Spokojny
Dziękuję za miłe słowa. Szczęśliwie dożyliśmy takich czasów, że dostęp do informacji jest bardzo łatwy – można czerpać garściami. W czasie wielu lat życia też się to i owo zobaczyło, z czego pozostają i wspomnienia i wiedza. Miło mi, że mam teraz grono czytelników, którzy są zainteresowani tym co piszę i publikuję. Dziękuję za to Panu i innym.