Spółka ElektroMobility Poland ogłosiła konkurs na rysunek miejskiego samochodu elektrycznego. Postawione warunki były dość łatwe do spełnienia: rysunek miał być utrzymany w pastelowych barwach, zaś narysowany samochód miał mieć cztery koła. Dlatego konkurs cieszył się bardzo wielkim powodzeniem, szczególnie wśród dziatwy szkolnej i przedszkolnej. Wszystkie zgłoszone projekty były bardzo ładne, zatem jury konkursu stanęło przed trudnym zadaniem wskazania tego najpiękniejszego. Ostatecznie zdecydowano o przyznaniu czterech równorzędnych pierwszych nagród. Właśnie odbyła się gala, na której ogłoszono wyniki i wręczono nagrody. Na gali obecny był m.in. minister energii Krzysztof Tchórzewski który powiedział: ’Zwycięskie rysunki odpowiadają żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To są rysunki na skalę naszych możliwości. Czy wiecie, co my robimy tymi rysunkami? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo’. Zgromadzeni na gali, nagrodzili słowa ministra owacją na stojąco. Odczytany został także list prezydenta Andrzeja Dudy, który napisał m.in.: ’Rozwój nowoczesnych technologii, w tym właśnie elektromobilności, niezwykle szybko zmienia świat. Polska gospodarka wykorzystała już proste rezerwy, a dalszy wzrost wartości produktów i usług może nastąpić właśnie wraz z postępem technologicznym’.
Poniżej prezentuję zwycięskie rysunki oraz kilka spośród tych, które odpadły. Więcej informacji można znaleźć w artykule w Bankier.pl.
Podsumowując udany konkurs ElektroMobility Poland należy podkreślić, że do zabawy udało się wciągnąć bardzo wiele osób, a nawet wywołać szeroki rezonans społeczny. Zapewne jedną z przyczyn tego niewątpliwego sukcesu był fakt, że wysokość nagród (50 tysięcy zł) była bardzo zachęcająca. Spółka ElektroMobility została utworzona i wyposażona w gotówkę (10 milionów złotych) przez państwowe spółki: PGE, Taurona, Eneę oraz Energę. Wprawdzie większość tych środków pochłoną pensje licznych pracowników, ale zapewne zostanie coś jeszcze na ciekawe inicjatywy. Na gali wręczania nagród minister Tchórzewski powiedział: ’Potrafimy wprowadzić w życie rzeczy, o których na świecie tylko mówi się od wielu lat’. Podobno miał na myśli kolejny konkurs: na rysunek obudowy akumulatora, który będzie miał dziesięciokrotnie większą pojemność od dotychczas stosowanych w samochodach elektrycznych. To będzie bomba!
“Rozmowa zeszła potem na sprawy rodzinne adwokata.
– Drogi panie! – rzekł z właściwym sobie rozmachem gestykulacyjnym – ma pan przed sobą poważnego obrońcę, znanego przedstawiciela palestry, lecz nieszczęśliwego ojca! Miałem dwu utalentowanych synów…
– Jakże, obaj nie żyją?! – zdumiałem się.
Potrząsnął głową.
– Żyją, ale są eskalatorami!
Widząc, że nie rozumiem, wyjaśnił istotę swej ojcowskiej porażki. Starszy syn był wiele rokującym architektem, młodszy – poetą. Pierwszy od realnych zamówień, które go nie satysfakcjonowały, przeszedł na urbafantynę i konstruktol: buduje teraz całe miasta – urojone. Podobny był przebieg eskalacji u młodszego: liredyl, poemazyna, sonetal, i obecnie zamiast kreacją – zajmuje się łykaniem specyfików, też stracony dla świata.
– Więc z czego obaj żyją? – spytałem.
– Ha! Z czego, dobryś pan sobie! Muszę ich utrzymywać!”
Marzenia zawsze zwyciężą rzeczywistość, gdy im na to pozwolić. To ofiary psywilizacji. Każdy zna tę pokusę. Ot, przyjdzie mi stawać w beznadziejnej sprawie — jak łatwo byłoby wygrać ją przed urojonym trybunałem!
Właśnie brakowało mi jakiejś metonimi, by określić ten cyrk. „Konkurs na rysunek” jest idealnym określeniem 🙂
„Minister energii Krzysztof Tchórzewski podkreślał, że cztery wybrane projekty będą do dyspozycji tych, którzy zechcą zbudować prototyp. „Chcemy, żeby te projekty zostały zmaterializowane. I żeby prototypy mogły zostać wypróbowane na polskich drogach” – mówił Tchórzewski. ”
Przypomina mi to bajkę „Zaczarowany Ołówek”.
🙂
Skąd tyle sceptycyzmu ?
Czy ktoś może wątpić , że ten projekt będzie ogromnym sukcesem i w ciągu 10 lat ( pardon już tylko ośmiu ) wyprodukujemy milion naszych polskich e-aut ?
Ja na pewno nie. Przecież przedsięwzięto odpowiednie kroki, żeby ten z pozoru niemożliwy pomysł się ziścił.
Powołany przez jedynie słuszną dobrą zmianę Zarząd giełdowej spółki Energa podjął uchwałę o zawierzeniu Spółki pod opiekę Bożej Opatrzności i Matce Najświętszej Gromnicznej.
Odbyła się msza święta w tej intencji na której było 250 osób a wiceprezes Ksepko powiedział cyt
” Mam nadzieję , że nie zabraknie nam tego bożego prądu na naszej drodze … ”
I tak się rozwiązuje problemy techniczne proszę kolegów
Moim zdaniem zawierzenie jednej spółki opiece Matki Bożej (nawet gromnicznej) nie wystarczy. Dla przyspieszenia wzrostu PKB i realizacji ambitnych planów (użeglownienie Wisły i Odry i połączenie ich kanałem, budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego, przekopanie Mierzei Wiślanej, reanimacja przemysłu stoczniowego, uczynienie z Polski lidera elektromobilności) niezbędna jest intronizacja Jezusa na króla Polski.