Półtora roku temu opublikowałem wpis Polak głupi po szkodzie, w którym pisałem o bezsensownych inwestycjach lokalnych władz, marnotrawiących pieniądze podatników. Sztandarowym przykładem takiego marnotrawienia był port lotniczy Radom, który w owym czasie zdołał pochłonąć już 200 mln złotych i był źródłem nieustannych strat. Wpis sprzed półtora roku zakończyłem taką sentencją: Władze miast i miasteczek, którym marzy się bycie metropoliami, leczą swoje kompleksy przy pomocy pieniędzy podatników. Czy jest jakaś tama dla tej paranoi? Dziś już wiemy, że nie ma żadnej tamy i polityczna paranoja obejmuje coraz nowe obszary.
Kilka dni temu dowiedzieliśmy się (patrz: tutaj i tutaj), że port lotniczy Radom, który zatrudnia 140 osób obsługi i niemal zupełnie nie obsługuje pasażerów, zostanie przejęty przez przedsiębiorstwo państwowe Polskie Porty Lotnicze (PPL). Zaś nowy właściciel ma w planie… inwestycje za 800 mln złotych i przystosowanie portu do obsługi najpierw 5 milionów, a w dalszej perspektywie – nawet 10 milionów pasażerów rocznie (obecnie obsługuje kilka tysięcy). Skąd wezmą się te miliony pasażerów? Nie wiadomo, gdyż zgodnie z nową świecką tradycją, nie przeprowadzono żadnych analiz. Jest tajemnicą poliszynela, że ratowanie bezsensownej inwestycji jaką jest radomskie lotnisko, wynika wyłącznie z nacisków wpływowych polityków rządzącej partii, pochodzących z Radomia lub kandydujących z okręgu radomskiego, w szczególności Adama Bielana i Marka Suskiego. Jest to woluntaryzm polityczny w najczystszej postaci.
Nie sposób oczywiście nie zadać pytania jak sprawa rozbudowy lotniska w Radomiu ma się do istniejącego i przynoszącego zyski lotniska w Modlinie, oraz do planowanego centralnego portu komunikacyjnego w Baranowie. Otóż ma się tak, że zapadła już podobno polityczna decyzja o likwidacji portu lotniczego Modlin. Realizacja tej decyzji nie jest jednak prosta, gdyż współwłaścicielami Modlina są: województwo mazowieckie, Agencja Mienia Wojskowego (AMW), PPL i Nowy Dwór Mazowiecki, zaś kluczowe decyzje muszą być podejmowane jednomyślnie. Za likwidacją lotniska w Modlinie optują na razie PPL i AMW, przeciwne są władze województwa mazowieckiego i Nowego Dworu Mazowieckiego. Przed nami jednak wybory samorządowe, a po nich postrzeganie problemu przez nowe władze samorządowe może się zmienić i znikną przeszkody do likwidacji lotniska w Modlinie. Byłaby to bez wątpienia jedna z najgłupszych decyzji gospodarczych w najnowszej historii Polski.
Jeszcze ciekawiej wygląda sprawa rozbudowy lotniska w Radomiu w kontekście budowy centralnego portu komunikacyjnego Solidarność w Baranowie. Bo przede wszystkim nie dokonano żadnych profesjonalnych analiz ruchu pasażerskiego w horyzoncie czasowym 20 – 30 lat, więc nie wiadomo czy i skąd wezmą się pasażerowie CPK Solidarność. Założono tylko wstępnie likwidację lotniska Chopina w Warszawie oraz lotnisk regionalnych (w tym lotniska w Radomiu), co i tak nie dałoby CPK zakładanej liczby pasażerów zapewniających rentowność. Gdy jednak z badań opinii wyszło, że gawiedź nie lubi likwidacji czegokolwiek, a już likwidacji lotnisk w szczególności, natychmiast ogłoszono, że żadnej likwidacji nie będzie. Kandydat na prezydenta Warszawy – Patryk Jaki – uroczyście zapewnił, że oddanie do użytku lotniska Solidarność nie będzie równoznaczne z zamknięciem lotniska Chopina, a premier Mateusz Morawiecki jego słowa potwierdził. Jest to oczywiście kompletny nonsens, ale na tym etapie historycznym musi gawiedzi wystarczyć. Gdy etap historyczny się zmieni, to się ogłosi nową strategię i znów wszyscy będą zadowoleni.
Woluntarystyczny mechanizm podejmowania decyzji gospodarczych, charakterystyczny dla obecnego rządu, wydaje mi się bardzo podobny do PRL-owskiego mechanizmu z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, czyli z epoki Gierka. Jest wielce prawdopodobne, że podobny będzie też końcowy rezultat tych decyzji, czyli upadek gospodarczy Polski. Port lotniczy Radom będzie bez wątpienia jednym z jego symboli.
6 lat temu miałem przesiadkę w porcie lotniczym w Warszawie, czekałem tam 5 godzin, ale nie narzekałem bo spędziłem miło czas pijąc drinki i rozmawiając z innymi podróżnikami, a także z uroczymi paniami zza baru.
Lotnisko chociaż ciągle było w budowie bardzo mi mi się podobało, funkcjonalne przejrzyste, trudno było się w nim zagubić.
Rok temu też spędziłem tam dwie godziny czekając na samolot i to już było całkiem inne doświadczenie.
Lotnisko jest już za małe, przestarzałe, ciasne.
co gorsza nie ma już szans na jego powiększenie, na dodatek znajduje się złej lokalizacji pod względem komunikacyjnym, a także pod względem w jakiej znajduje się okolicy( hałas dla mieszkańców).
Po co to pisze? A no po to, że krytykować jest łatwo gorzej przedstawić alternatywę.
Nowe lotnisko musi powstać, im prędzej tym lepiej. Pytanie jest tylko jakiej wielkości i gdzie.
Czy Modlinu nie da się rozbudować? Z lotniskiem w Warszawie popełniono błąd.
Jego rozbudowa która trwała 10 lat była dobra tylko na 10 lat.
Dlatego PiS ma rację – jeżeli budować nowy port to duży i z rozmachem, bowiem czasy się zmieniają i czas biegnie coraz szybciej, a świat się staje coraz mniejszy.
Dzisiaj jeżeli patrzymy na mapę geograficzno polityczną Europy, nie zauważamy Rosji z takich czy innych względów, ale wcześniej czy później Rosja dołączy do Europy, a może Europa do Rosji… tak czy siak taki port lotniczy w Polsce, byłby naprawdę w centrum Euroazji, a w takiej sytuacji narzekanie na jego wielkość traci rację bytu.
A jeśli Chinom uda się zbudować swój Jedwabny Szlak… tym bardziej.
Polska musi wyjść z zaścianka, także tego umysłowego.
Ot co, a może i wszystko.
😎🍷🍷😉
Każda inwestycja wymaga analiz i projekcji przyszłych zysków. Jeśli tego się zaniecha, to możliwe jest stworzenie czegoś co pochłonie ogromne środki, a później będzie źródłem nieustannych strat. Jeśli taką błędną decyzję inwestycyjną podejmie inwestor prywatny to po prostu zbankrutuje, a jego majątek przejmą inni. Jeśli taką błędną decyzję podejmie państwo (lub samorząd) to będzie musiało pokrywać straty z pieniędzy podatników. Lotnisko w Radomiu jest klinicznym przykładem błędnej decyzji inwestycyjnej podjętej bez niezbędnych analiz. Utopiono w nie mnóstwo pieniędzy a teraz przynosi ogromne straty, których nie jest w stanie pokrywać miasto Radom. Więc decyzją polityczną postanowiono, że lotnisko przejmie inny państwowy podmiot – taki, który będzie w stanie wziąć na siebie pokrywanie strat. To droga donikąd, którą próbuje się uzasadniać opowiadaniem bajek o świetlanej przyszłości lotniska i milionach pasażerów. Jak zwykle w takich sytuacjach, za megalomanię polityków zapłacimy my wszyscy.
🙂
Tak się składa, że byłem w centrum wydarzeń gdy prowadzono analizy opłacalności budowy centralnego portu lotniczego pod Mszczonowem. Były one druzgocące dla projektu; w perspektywie kilkudziesięciu lat niemożliwe było wygenerowanie takiego ruchu, który by zapewnił rentowność lotniska. Rząd stanął wtedy przed decyzją czy mimo to budować. Przecież spłynęłaby na niego cała chwała za spełnienie wielkich narodowych marzeń, a pokrywaniem przyszłych strat i tak zajmowaliby się inni. Jak wiemy podjął decyzję o rezygnacji z inwestycji. Był to rząd Leszka Milera.
🙂
Planując CPK Solidarność, dzisiejszy rząd nieco zmodyfikował procedurę inwestycyjną eliminując z niej zupełnie wszelkie analizy i prognozy. Po prostu zakomunikowano ustami ministra Wilda, że przecież: „lotniska na siebie zarabiają”. Na razie pozostaje więc rządowi chwała za spełnianie wielkich narodowych marzeń. A co będzie za 10 – 15 lat to nie ma wielkiego znaczenia. Po co martwić się dłuższą perspektywą skoro, jak błyskotliwie zauważył pewien modny ekonomista, „w dłuższej perspektywie wszyscy będziemy martwi”. Poza tym bal na naszym Titanicu jest bardzo przyjemny, więc po co go przerywać?
WItam,
Zgadzam się z Tobą WOJTKU w 100%. Krytykować jest łatwo a szkoda. Bo konstruktywne propozycje i merytoryczna wypowiedź w tak istotnych sprawach wydaje się mieć większe uzasadnienie niż próba intelektualnego pieniactwa pt. Nie lubię PiSu to skrytykuję budowę CPK i resztę tego co robi i mówi obecna władza. I żeby była jasność nie zamierzam tu krytykować Pana Janka Adamskiego gdyż jestem od tego daleki tym bardziej że zgadzam się z nim w wielu sprawach, lecz po lekturze Pańskiego bloga Panie Janku nasuwa mi się otóż taka refleksja, że w obecnych warunkach w zakresie wiedzy ekonomicznej, postaw obywatelskich i wszystkim tym co się wiąże z wolnym gospodarowaniem i odpowiedzialnością za swoją przyszłość nasi obywatele w większości są jeszcze na kursie kolizyjnym żeby to ująć dosadnie należało by powiedzieć w tzw. czarnej du…e. A skoro tak to reprezentanci takiego społeczeństwa nie mogą być od nich w innym miejscu. I z trudem, ale musze to napisać że na tle takich partii politycznych jak PO, PSL, SLD, Nowoczesna, ect. ten PiS wydaje się być obecnie najmniejszym złem – ufff wiem że to brzmi strasznie ale tak to oceniam. To tyle o diagnozie a co do recepty to raczej jestem zwolennikiem ewolucji niż rewolucji i dlatego praca u podstaw ludzi rozumiejących te sprawy wydaje się być jedynym racjonalnym podejściem aby w procesie ewolucji odwrócić tę sytuację i nie musieć już nigdy więcej „daj Bóg” wybierać lepszego zła. Dziękuję.
Wydaje się, że idea poprawy warunków życia obywateli za pieniądze pożyczone u zagranicznych bankierów (która dziś święci triumfy), będzie u nas obowiązywała przez kolejne lata. Niezależnie od tego kto będzie rządził. To smutne, bowiem zapłacą za to kolejne pokolenia Polaków, obniżeniem standardu ich życia.
Otóż to! Wszystko pięknie, ale czy ktoś pofatygował się, żeby zrobić porządną analizę lokalizacji CPK? Bynajmniej niekoniecznie, palcem pokazali, zdecydowali i dopiero teraz papiery zbierają… Konsultacje społeczne w zasadzie też pominięte, zorganizowane dla picu, to, co odstawia Wild z kamratami to żywa kpina z ludzi, krakowskie gadanie i chińskie rugi. Śliskie towarzystwo…
A tu jest ciekawy artykuł na temat Modlin versus Radom.
http://forsal.pl/artykuly/1115365,koszt-rozbudowy-lotniska-w-modlinie-to-1-mld-45-mln-zl.html
Czyli nic nie jest takie proste i łatwe jak wynika Janie z Twego artykułu.
Rzeczywiście generalnie nie są to proste sprawy, ale akurat w przypadku Modlin vs. Radom, sprawa jest prosta. W Mazowieckiem rządzą 'nienasi’ a w Radomiu rządzą 'nasi’.
“Woluntarystyczny mechanizm podejmowania decyzji gospodarczych, charakterystyczny dla obecnego rządu, wydaje mi się bardzo podobny do PRL-owskiego mechanizmu z lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, czyli z epoki Gierka.”
.
Jaki tam woluntaryzm… Plan był.
A ‘końcowy rezultat’ to już nie zasługa Gierka (no, miał swój udział), ale głównie Pana z kolegami… On zbudował, wy zniszczyliście…
.
„Newsweek” nr 24
„Czy 4 czerwca (tego dnia w 1989 r. odbyły pierwsze wolne wybory) powinien być w Polsce świętem narodowym?” – wyniki takiego sondażu publikuje tygodnik. Wynika z niego, że aż 53 proc. nie chce takiego święta. Za świętem jest 29 proc., a nie ma zdania 18 proc. „Najwięcej zwolenników świętowania 4 czerwca jest wśród ludzi młodych, najmniej – wśród tych po 50. roku życia. – To może wskazywać na osobiste rozczarowanie i postrzeganie transformacji jako nie w pełni satysfakcjonującej – uważa dr Wróbel”
Dodam, że tego samego dnia gdy u nas odbyły się te wybory, w Chinach armia rozgromiła protest na placu Tiananmen w Pekinie. Chiny poszły inną drogą niż ówczesne państwa Europy Środkowo-Wschodniej. Dziś Chiny są już drugą lub nawet pierwszą potęga gospodarczą świata, a państwa bloku wschodniego, które wybrały „demokratyzację” według wzorów i zaleceń Zachodu zostały zepchnięte na peryferia; dokonała się tam deindustrializacja a masy ludności opuściły ten obszar upadku przez co doszło tam do zapaści demograficznej i gospodarczej i nie widać sposobu by mogła nastąpić poprawa.
To jest nieprawda. Lotnisko Modlin przynosi straty, ale oczywiście o wiele mniejsze niż Radom.