Księga zdziwień odc. 114

księga zdziwień

W łonie ekipy rządzącej trwa właśnie ostry spór o tzw. ustawę Bezkarność+. Podobno na uchwaleniu tej ustawy bardzo zależy premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który boi się odpowiedzialności z zlecenie bez podstawy prawnej, przygotowań do wyborów kopertowych. Jak wiadomo na przygotowania te (głównie na druk kart wyborczych) wydano ponad 70 milionów złotych.

W całym zamieszaniu jakie ma miejsce wokół tej sprawy bardzo mnie dziwi jeden jej aspekt. Przecież prawo nie działa wstecz. Zatem nawet jeśli taka ustawa zostanie uchwalona to bezkarność nie będzie dotyczyć decyzji podjętych przed dniem jej wejścia w życie. Czyli ustawa nie będzie ochroną dla premiera Morawickiego za bezprawne decyzje związane z nieodbytymi wyborami, dla ministra Szumowskiego za wielokrotne przepłacenie za respiratory kupione od znajomego, ani dla wielu innych polityków za różne decyzje podjęte ze szkodą dla interesu publicznego.

Więc dziwi mnie bardzo, że wspomniany powyżej aspekt, nie jest głośno podkreślany przez opozycję czy przez prawnych ekspertów. Nie mam wątpliwości, że rządzący są przekonani, że owszem – prawo będzie działało wstecz i to co dziś uchwalą, rozgrzeszy ich z czynów popełnionych w przeszłości. Taki punkt widzenia zapewne podzieli zależna od nich prokuratura, ale czy także sądy? Pożyjemy – zobaczymy.

2 komentarze

  1. Bartosz 17/09/2020
    • Jan Adamski 17/09/2020

Dodaj komentarz