Od kilku lat trwa rywalizacja słynnych i prestiżowych marek zegarkowych w dziele tworzenia zegarków mechanicznych o możliwie najcieńszych kopertach. W rywalizacji uczestniczą wprawdzie tylko niektóre marki ale i tak jest ona fascynująca, a grubość (a właściwie cienkość) kopert budzi niekłamane zdumienie. Najcieńszy obecnie zegarek ma grubość monety jednozłotowej! Jeśli weźmiemy do ręki monetę i uświadomimy sobie, że w jej wnętrzu miałby się znaleźć mechanizm składający się z wielu części (m.in. balansu ze sprężyną włosową, wychwytu, sprężyny napędowej, zespołu kół zębatych ułożyskowanych na rubinach, wskazówek), zamknięty od dołu deklem a od góry szkiełkiem, posiadający manipulatory umożliwiające nastawienie czasu i nakręcenie sprężyny, to wydaje się to niemożliwe. A jednak zostało zrealizowane i działa.
Nieco ponad trzy lata temu opublikowałem wpis: Ultra cienkie zegarki mechaniczne, w którym zaprezentowałem kilka czasomierzy bardzo znanych marek, które w dążeniu do minimalizacji grubości koperty odnotowały godne podziwu osiągnięcia. Najcieńszy wówczas zegarek miał kopertę o grubości 2 mm i wydawało się, że jest to rekord niemożliwy do pobicia. Mowa o zegarku Piaget Altiplano Ultimate Concept. Marka Piaget, która była jednym z prekursorów w tworzeniu bardzo smukłych zegarków, zastosowała kilka nowatorskich rozwiązań, które pozwoliły uzyskać tak niewiarygodnie małą grubość. W przeszłości zdarzały się już różne mechanizmy (w tym także Piageta), które miały grubość 2mm lub nawet mniej. Ale do takich mechanizmów trzeba było dodać tarczę i wskazówki, a następnie zamontować w kopercie zamkniętej szkiełkiem od góry i deklem od dołu. Co dodawało milimetrów. W swoim najcieńszym zegarku Piaget postąpił inaczej i postanowił połączyć płytę główną, ramę i kopertę w jeden element. Wyeliminowano też mostki, osadzając koła zębate na… łożyskach kulkowych. Szkiełko zegarka ma grubość 0,2 mm! Konstruktorzy natknęli się też na problem sztywności całej konstrukcji. Ani stal, ani złoto czy platyna, nie były w stanie jej zapewnić. Sięgnięto więc do stopu kobaltu, który okazał się wystarczająco sztywny i wytrzymały.
Warto zwrócić uwagę, że zanim pojawił się ultra cienki zegarek Piageta, miano najcieńszego zegarka mechanicznego przysługiwało zegarkowi Jaeger-LeCoultre Master Ultra-Thin Squelette posiadającego kopertę o grubości 3,6 mm. Przeskok z 3,6 na 2,0 mm uznać trzeba za ogromny (niemal 45%) i już nigdy później się taki nie zdarzył w zmaganiach o tytuł najcieńszego. Zresztą przeskok w grubości koperty ma związek z rewolucyjną zmianą konstrukcyjną o czym pisałem w poprzednim akapicie. Zegarek Jaeger-LeCoultre ma jeszcze tradycyjną konstrukcję opartą na płytach i mostkach, zaś koła zębate są łożyskowane w rubinach. I dopiero gotowy mechanizm, który mierzy sobie 1,85 mm grubości, jest montowany w kopercie ze szkiełkiem i deklem wykonanymi z szafiru. Całość robi piorunujące wrażenie.
Dwa lata temu opublikowałem wpis: Najcieńszy zegarek mechaniczny, prezentując nowego rekordzistę cienkości koperty: Bulgari Octo Finissimo Ultra, którego koperta mierzyła 1,8 mm grubości. Dokładnie tyle ile moneta dwuzłotowa. Na zdjęciach zegarek wygląda nieziemsko a to wrażenie ponoć nasila się gdy weźmie się go do ręki; jego cienkość wydaje się nienaturalna i wywołuje odruch ostrożności – żeby go nie zgiąć, nie złamać itp. W rzeczywistości koperta jest bardzo solidna dzięki zastosowaniu absolutnie niezwykłego materiału: spieku węglika wolframu. Węglik wolframu jest najtwardszym (poza diamentem) znanym materiałem dlatego jest powszechnie stosowany do produkcji ostrzy narzędzi skrawających. Ale czym w takim razie obrabiać – i to z zegarmistrzowską (nomen omen) precyzją – węglik wolframu? W manufakturze Bulgari dokonano tego przy pomocy lasera.
Gdy patrzy się na zdjęcia zegarka, na których widać mechanizm, sprawia on wrażenie przestrzennego. W rzeczywistości niemal wszystkie spośród 170 elementów mechanizmu, zostały zmontowane w jednej płaszczyźnie. Skutki tego są wyraźnie widoczne – np. tarcza godzinowa i minutowa mają wycięcia, żeby mogło się zmieścić koło zębate. Octo Finissimo Ultra nie ma tradycyjnej koronki lecz dwa pokrętła umożliwiające ustawianie wskazówek i nakręcanie sprężyny.
Koperta zegarka Bulgari Octo Finissimo Ultra jest tak cienka, że stworzenie zegarka jeszcze cieńszego wydawało się przekraczać ludzkie możliwości. A jednak okazało się, że to nie było ostatnie słowo. Przedstawiony powyżej zegarek Bulgari miał premierę w marcu 2022 roku a już trzy miesiące późnij na rynek trafił zegarek Richard Mille RM UP-01 Ferrari z kopertą o grubości 1,75 mm! Cieńszy niemal niezauważalnie – bo o 0,05 mm – ale jednak cieńszy od Octo Finissimo Ultra. Co ciekawe konstrukcja zegarka jest tradycyjna, czyli mechanizm stanowiący odrębną całość jest zamontowany w kopercie. Tyle tylko, że mechanizm ma grubość 1,18 mm! Jak łatwo wyliczyć na kopertę, elementy mocujące plus niezbędne luzy, zostaje 0,57 mm. Muszę przyznać, że trudno mi to sobie wyobrazić. Trochę usprawiedliwia mnie fakt, że moja wiedza jako inżyniera ze specjalnością mechanika precyzyjna, pochodzi sprzed kilkudziesięciu lat oraz, że w wyuczonym zawodzie nigdy nie pracowałem, zajmując się w życiu innymi sprawami.
Marka Bulgari chyba została zaskoczona konstrukcją Richard Mille bo na jej odpowiedź trzeba było czekać aż dwa lata. Ale ta odpowiedź nadeszła na początku roku 2024, w postaci zegarka Octo Finissimo Ultra COSC z kopertą o grubości 1,7 mm. Jak wspomniałem w pierwszym akapicie – jest to grubość monety jednozłotowej. Wspomniany zegarek nie jest jednak całkiem nowym modelem lecz poprzednim rekordzistą wyszczuplonym o 0,1 mm. Jakim cudem udało się to zrobić skoro w poprzednim modelu wszystkie parametry były wyśrubowane do granic możliwości? Nigdzie nie natknąłem się na informacje na ten temat.
Wielkie dzieki za — jak zwykle — nadzwyczaj interesujacy wpis.
Przypuszczam, ze producent zamiast dolaczania suwmiarki do wyrobu w celu pomiaru grubosci, zacznie w koncu dolaczac srube mikrometryczna, bo suwmiarka nie daje wystarczajacej dokladnosci.
Za kilka lat zapewne skonczy sie na laserowym pomiarze grubosci z powodu jeszcze wiekszej dokladnosci, tylko jak robic pomiar grubosci na urodzinach czy tez na przyjeciu z okazji Pierwszej Komunii??? Niemniej, mysle ze producent jakos sobie z tym poradzi.
Te rekordowo cienkie zegarki to tylko ciekawostka dla koneserów z bardzo grubymi portfelami 😉 Ale jest już na rynku trochę zegarków kwarcowych z bardzo cienkimi kopertami, które na obserwatorach niezbyt obeznanych w temacie robią piorunujące wrażenie. Np. Citizen Eco Drive One (obecnie dostępny tylko na rynku wtórnym) ma kopertę o grubości 2,98 mm!
Coś pięknego! Ciekawe gdzie są granice.
Jakoś mnie nie porywa. W ogóle gdy koszty nie odgrywają roli, to inżynieria robi się zazwyczaj znacznie mniej interesująca – no chyba, że jej wpływ na świat ma szansę być proporcjonalny do tej ceny. Tu tak nie jest. Dla mnie prawdziwym wyczynem będzie więc zrobienie tak cienkiego zegarka, który da się sprzedawać po 5000 euro i mieć zysk.
To prędzej czy później nastąpi. Zegarek Citizen Eco Drive One (2,98 mm grubości) miał cenę około 8 tys. zł. Miał, bo obecnie jest niedostępny. A jest niedostępny bo przypuszczam, że marka szykuje następcę o grubości 2 mm i cenie 4 tys. zł (to czysta spekulacja – nie mam żadnych informacji na ten temat). To wprawdzie zegarki kwarcowe, ale na początek dobre i to. Jeśli taki zegarek się pojawi będę pierwszym, który go kupi. Na razie mam Citizena o grubości koperty 5 mm.
Janie, czy Twoim zdaniem zegarek Frederique Constant Slimline FC-245M5S6 będzie dobrym wyborem do garnituru ślubnego. Czy postawić na coś bardziej minimalistycznego?
pozdrawiam
Wspaniały wybór!!!
Gratuluję zegarka i gratuluję wyboru. Grubość koperty 5 mm – przy dość wysokiej ale jeszcze nie absurdalnej cenie – czyni z zegarka jeden z najciekawszych garniturowców dostępnych obecnie na rynku.