Planeta Ziemia uratowana!

COP-21

Trwa konferencja klimatyczna ONZ w Paryżu. Zainteresowanie nią polskich mediów jest dość skromne, a szkoda bo pojawiają się tam ciekawe koncepcje na temat możliwości zapanowania człowieka nad naturalnymi cyklami klimatycznymi naszej planety, a nawet odwrócenia tych cykli. Dotychczas skupiano się głównie na emisji dwutlenku węgla, którego ogromne ilości rokrocznie trafiają do ziemskiej atmosfery zarówno ze źródeł naturalnych (96%), jak i z działalności przemysłowej człowieka (4%). Podczas paryskiej konferencji po raz pierwszy tak dobitnie stwierdzono, że o ile redukcja emisji CO2 ze źródeł antropogenicznych (czyli z działalności człowieka) może mieć wpływ na ziemskie cykle klimatyczne na poziomie 0,4% lub mniejszym (dokładniejsze wyliczenia tutaj), o tyle redukcja emisji metanu mogłaby mieć wpływ na poziomie około 2%, czyli pięciokrotnie wyższym. Warto więc skupić się na walce z emisją metanu, zamiast tak wielka wagę przykładać do emisji dwutlenku węgla.

COP-21b

Jednym z najpoważniejszych źródeł emisji metanu (a przy okazji innego gazu cieplarnianego o dużym potencjale – podtlenku azotu) są przewody pokarmowe ludzi i zwierząt. Brak nadzoru nad fermentacją jelitową u bydła oraz niewłaściwa gospodarka odchodami, powodują poważne zagrożenie dla klimatu Ziemi. Większość krajów uczestniczących w paryskiej konferencji zgodziła się z koniecznością ograniczenia emisji metanu z przewodów pokarmowych krów, o 40% do roku 2040. Jeszcze bardziej restrykcyjne ograniczenia miałyby dotyczyć emisji podtlenku azotu z odchodów. W tym celu zlecono, powołanej w tym celu grupie roboczej, opracowanie projektu specjalnego systemu toalet dla krów, które umożliwiłyby walkę z tą plagą naszej cywilizacji. Niestety nie wszystkie kraje rozumieją potrzebę sterowania klimatem Ziemi. Zdecydowane veto w stosunku do obu projektów: ograniczenia emisji metanu i ograniczenia emisji podtlenku azotu, postawiły Indie. A bez zaangażowania tego kraju – cały wysiłek pozostałych państw, może być niewystarczający. Nie sposób było jednak było przejść do porządku nad argumentami Indii, które to argumenty miały mocne podstawy kulturowo-religijne. Krowy to dla Hindusów świętość, zatem wprowadzenie kontroli ich procesów trawiennych – jest świętokradztwem. Uczestnicy konferencji z zadowoleniem przyjęli deklarację Niemiec, który to kraj podjął się mediacji z Indiami.

cow-woman

Trzeba jednak dodać, że mediacja Niemiec nie jest całkowicie bezinteresowna. Otóż niemiecka firma Fürze GmbH jest autorem opatentowanego projektu urządzenia wychwytującego metan powstający w przewodach pokarmowych zwierząt. Na razie prototypy urządzenia są przewidziane do zainstalowania na końcówkach przewodów pokarmowych krów, ale w łatwy sposób mogą być przystosowane do innych zwierząt, a nawet ludzi. Warto dodać, że urządzenia są bardzo estetyczne, nie wzbudzają negatywnych skojarzeń, a co najważniejsze nie przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu. Ta ostatnia cecha miałaby duże znaczenie, gdyby zapadła decyzja o obowiązku instalowania urządzeń na końcówkach przewodów pokarmowych ludzi. To jednak na razie odległa przyszłość, bowiem pierwsze wdrożenia dotyczą bydła, a program otrzymał nazwę ’Fart for the Earth’. Zostało udowodnione przez naukowców, że objęcie całego bydła planety programem Fart for the Earth pozwoliłoby obniżyć średnią temperaturę globu o 0,13°C, temperaturę oceanów o 0,21°C i tempo topnienia lodowców o 13,5%. Więc gra jest warta świeczki.

COP-21c

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

Jeden komentarz

  1. Ahhh te „zacofane” Indie. Nigdy nie zrozumieją, że chodzi o przyszłość naszej planety. A ile to ma kosztować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *