Rewolucja – post scriptum

2822010

Ernesto 'Che’ Guewara: ’Rewolucja jest jak rower – jeśli się zatrzyma, to pada’.

Jarosław Kaczyński: 'Mówię jasno i wyraźnie: musimy iść do przodu, jeszcze przyspieszyć, musimy uruchamiać kolejne projekty, musimy ruszać jeszcze mocniej do przodu’.

Tydzień temu opublikowałem artykuł: Rewolucja, w którym stawiałem tezę, że konflikty w naszym kraju będą się nasilać. Bowiem mamy tu do czynienia z rewolucją, a rewolucja żywi się konfliktami. Jeśli jedne wygasają, to rewolucjoniści kreują nowe, niechby i całkowicie sztuczne. Bo brak konfliktów – to wygaśnięcie rewolucji. Rozumiał to cytowany na wstępie Che Guewara, rozumiał to Józef Stalin, który wymyślił doktrynę o zaostrzaniu się walki klasowej w miarę postępów rewolucji, rozumie to Jarosław Kaczyński, który cytowane powyżej słowa wypowiedział w wywiadzie zamieszczonym w dzisiejszym (18.04) wydaniu tygodnika wSieci.

W wywiadzie tym możemy znaleźć więcej ciekawych przemyśleń prezesa PiS. Poniżej kilka wybranych.

’Naprawdę nie ma w Polsce żadnych problemów z demokracją, ale są z nią problemy w Niemczech. Powstają tam poważne prace dowodzące, że tamtejsza demokracja została właściwie zlikwidowana’.

’Wiemy, że Polska godząca się na swój kolonialny status, Polska Tuska, bardzo podobała się w niektórych stolicach’.

’Lider tej partii [Ryszard Petru – Nowoczesna] może zna się na finansach, ale w innych dziedzinach widać tak duże luki w wiedzy, że nie jestem pewien, czy można go zaliczyć do inteligencji’.

’Chciałbym, by było jasne, że na Pałac Prezydencki nie mam najmniejszego wpływu. Najmniejszego. Zupełnie’.

 Pozostawiam to bez komentarza.

Udostępnij wpis

Podobne wpisy

Jeden komentarz

  1. No z Petru to chyba Jaro ma rację. Pan Ryszard to raczej rzemieślnik, na swojej branży pewnie się zna, choć już nie chcę wyciągać jego różnych prognoz i sprawdzać ich trafności. Zresztą te wszystkie zubery i rybińskie nie lepsze. I nie bójcie żaby, takiej rewolucji, że przyjdą prole z widłami i wywiozą na taczkach to nie będzie, spoko. Pewnie trzeba będzie płacić ubezpieczenia społeczne i PIP się będzie przywalał o jakieś pierdoły typu zatrudnianie na czarno.No ale co zrobić, tak się robociarze rozbestwiły i musimy żyć z bolszewickim normowanym czasem pracy i związkami zawodowymi. Choć gdyby wyborcy Janusza Myszki-Mikke nigdy nie dorastali to dałoby się coś zmienić. Jednak biologii nie oszukasz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *